CZĘŚĆ 2 -Taty nie ma?
-Jeszcze w pracy.
- Co na obiad?
-Spagetti chcesz?
-Tak trochę możesz dać a ja idę się przebrać bo jet gorąco. - poszłam do pokoju i ubrałam rurki trampki bokserkę a na nią podkoszulek opuszczony na ramię.Przyszłamd kuchni i siadłam do stołu.
-Daga jak zjesz to pójdziesz do pana Maćka i zaniesiesz mu tę paczkę Listonosz się pomylił i przyniósł ją do nas
-Spoko a ty gdziesz idziesz?
-Tak do supermarketu .Chcesz coś?
-Banana i frugo
-Pa
-Pa.- zjadłam obiad i była już 16. więc poszłam do pana Maćka. To do niego należy nasz blok bardzo go lubię i jego mamę. Zawsze opowiada mi jakieś historię z dzieciństwa. Gdy zeszłam na 1 piętro podeszłam do drzwi i zapukałam . Głowę miałam schyloną bo poprawiałam bluzkę.
-Dzień dobry przyniosłam paczkę dla pana Maćka- Gdy podniosłam głowę zobaczyłam przystojnego chłopaka bez koszulki ubranego w same rurki . Wycierał mokrą głowę , a jego mięśnie po prostu. ...
|