w mojej głowie od pewnego czasu powstaje wielki mętlik, który nie pozwala mi ogarnąć, który powoduje, że wszystko potrafi dołować. I myśle sobie, że gdzie jest to kurwa pozytywne myślenie, dostrzeganie kolorów, przecież to proste. Nie, to w niektórych momentach nie jest proste. Życie jest skomplikowanie wiecie, ze mną było tak, że ja chce wszystko ułożyć żeby było jak najlepiej. Ale nie wyszło, nie wyjdzie. Nie można być wiecznie osobą bez problemową, która uśmiecha się do ludzi bez przerwy. Każdy musi mieć dół, kryzys. Pomoc bliskiej osoby siak czy tak nie pomoże, bo to wszystko trzeba sobie poukładać samemu. Przyjaciel, jeśli jest przyjacielem lub druga połówka powinna jedynie dać nam czas a nie nas popędzać. Żeby móc od nowa pędzić w tym świecie, trzeba mieć porządek w głowie. Totalny porządek, z mętlikiem ciężko działać, ciężko robić cokolwiek. Co jak co, tylko nigdy się nie poddawać. Wiecie, musimy zjednoczyć nasze uczucia, myśli, marzenia, to one napędzają nasze życie.
|