W piątek 15 czerwca minęło 3 miesiące od naszego rozstania. A tak cholernie boli. Boli tak samo jak w ten dzień kiedy zdecydowałeś mnie opuścić, jak zostawiłes mnie samą. Ból nie przechodzi, z każdym dniem jest tak samo, albo jeszcze gorzej. To śmieszne. Od tych pierdolonych 3 miesiecy codziennie budzę się z nadzieją, że napiszesz, że powiesz, że tęsknisz. Od 3 miesięcy, gdy wstaję rano pierwsze co robię panicznie spoglądam na ekran telefonu. Każdy dzień zaczynam tak samo i kończę tak samo, płacząc w poduszkę. Każda sobota to melanż. Ludzie nie wiedzą co się ze mną stało. Ja- niegdyś spokojna dziewczyna która nie piła i nie chodziła na imprezy. Teraz? Każdy weekend to picie, wracanie nad ranem. Nie daję rady, gubie się. Nie wiem co robić. Co myśleć. Jak od tego uciec ? Zapomniałam już jak życ normalnie./kokaiina
|