Nie wiem jak będzie...spotkamy sie za piec dni, juz dzisiaj uslyszalem, ze moge nie przyjezdzac 'jak cos mi sie nie podoba'..... jak odezwe sie slowem o jej koledze. Boli mnie to ze on sie z nia umowic moze kiedy chce, bez problemu, chcialbym spojrzec mu w oczy, zobaczyc kto to jest i ze to ona wlasnie ma ja na codzien w szkole i moze miec poza nią. Nie jestem jej psem, ze bedzie mi zamykac gębe i mowic co mi wolno powiedziec a co nie, bo ona wyjdzie. Ale sama mowila, ze potem bedziemy zalowac klotni o byle co....i straconego czasu.
|