“ jest połowa czerwca.
chcę zmiany, porannych kąpieli z papierosem, zdanego prawa jazdy, dużego miasta, świeżych warzyw, pracy, morza, naleśników, plaży.
pragnę stąd wyjechać, spakować się i zostawić wszystko za sobą. smakować wolności, lata, słońca. pragnę ognisk, letnich nocy, nowych znajomości, zapachu trawy po deszczu.
potrzebuję uwagi, siły i wiary.
i nic się nie zmienia, i ciągle tak samo...||
”
doubleespress
|