'hej skarbie' powiedział wchodząc do domu ściągając przy tym kurtkę ' cześć ' powiedziałam siedząc w kuchni , podgrzewając butelkę z mlekiem 'co to jest?' zapytał wskazując na butelkę, ktoś przyjechał?' zapytał ' tak , idź do pokoju bo zaraz zacznie płakać ' powiedziałam, poszedł ' kochanie' przyszedł na małym na ręku ' fajny bobas, szkoda że nie wiedziałam o nim ' powiedziałam podchodzić do małego podając mu butelkę ' Skarbie' zaczął ' nie, przestań, przecież nic się nie stało , po dwóch latach okłamywałeś mnie to nic wielkiego ' rzekłam ' nie okłamywałem cie , po prostu nie pytałaś' rzekł 'aa , no to jest oczywiście moja wina , że mam pięcioletniego synka tak? wyprowadzam się ' powiedziałam zabierając już spakowane walizki ' a i powodzenia w życiu ' rzekłam na koniec ...
|