Każda rozmowa z nim była dla mnie kolejną dawką heroiny, był moim narkotykiem od którego za wszelką cenę nie potrafiłam się uwolnić. Jego zachowanie cholernie mnie irytowało. Nienawidziłam, gdy przeklinał jednak za każdym razem przekleństwo wypowiedziane z jego ust zawierało coraz więcej emocji i uczuć. Pod jego twardą skorupą złego chłopaka kryło się wielkie serce. Potrafił wyczuć, gdy miałam zły dzień, potrafił sprawić ze czułam się jak ksiezniczka. Wszystkie jego słowa zapamiętywałam, a później słowo po słowie analizowałam. Nigdy nie zapomnę jego uśmiechu, gdy przychodziłam do szkoly.Mimo, ze zbliża się się koniec roku i pewnie przerwa w naszej dość krótkiej znajomości, nigdy go nie zapomne. Nie zapomne tych chwil, których może nie było zbyt wiele, ale najbardziej zapadały mi w pamięci. ♥ | mam_w_glowie_pstroo
|