1. mnóstwo łez. krzyk. pretensje do całego świata. pamiętam ten dzień jakby stało się to dzisiaj. ile dałabym , by móc zobaczyć go jeszcze raz. radosnego, grającego w piłkę w ogrodzie. te piękne cieszące się do świata oczka. uśmiech, który sprawiał tyle radości. pamiętam jak bawiłam się z nim w berka. przewrócił się, starł kolano, ale cały czas z uśmiechem powtarzał, że nic mu nie jest. widziałam ból w jego oczach, ale on się tym nie przejmował. wstał i biegał dalej. takiego go pamiętam. pełnego życia, energii, radości. to stało się dokładnie 4 lata temu. wbiegł na ulicę po piłkę. nie zauważył nadjeżdżającego samochodu. nie było szansy na uratowanie go. jego pożegnanie było najgorszym dniem w moim życiu. do dziś słowa wypowiadane przez innych odbijają się w mojej głowie donośnym , głośnym echem 'odszedł, ale pozostanie w naszych sercach na zawsze. został kolejnym aniołkiem.' milion pytań. czemu mi go zabrałeś ? czemu zabrałeś mu życie ? był taki młody, miał zaledwie 6 lat.
|