Potrafię zrezygnować ze wszystkiego. Mogę nie pić, mogę nie palić, mogę nie jarać blantów, mogę nie wybierać się na domówki, mogę nie przeklinać, mogę nie pluć, mogę nie jeść nutelli, mogę w nocy nie spać, mogę nie mówić nic, mogę nie śpiewać, mogę się nie śmiać, mogę nie oddychać, mogę nie żyć. Tylko dlaczego wciąż nie potrafię i nie mogę zrezygnować z Niej ..
|