Z każdym twoim słowem coraz bardziej traciłam wiarę że mogę normalnie żyć na tym świecie. Nie miałam odwagi nigdy ci tego powiedzieć jak jesteś dla mnie ważny. aż nastał ten czas gdy musiałam cię pożegnać. musiałeś iść do nieba. a ja zalana łzami z kieliszkiem wódki i fajką w ustach czekał . kazdego dnia modliłam się do cb abyś wrócił chociaż było to już nie realne. |ycp
|