Siedzę sama . Cztery ściany otaczające mnie przypominają klatkę przez którą przecieka smutek i opętanie . Podciągam nogi do klatki piersiowej . Czuję się źle , a może nie czuję się w ogóle . Z głośników wydobywa się piosenka która nie powinna drażnić moich uszu. Zamykam oczy , a może po prostu zrobiło mi się słabo . Zmysły bez mojego pozwolenia przywołują zapachy , obrazy i poczucie dotyku . Myśli z nami w roli głównej uderzają w najczulszy punkt - serce . Z dnia na dzień jest coraz gorzej . Z dnia na dzień coraz mniej siebie . /your_shize
|