cz.1. gadaliśmy na skype. nagle wpadło mi do głowy pytanie: 'weź powiedz mi swoją definicję miłości' . nie chciał odpowiedzieć, ale w końcu Go ubłagałam. powiedział, że mi to napisze. liczyłam na to, że dostanę wiadomość typu: 'miłość to kupa' - bo często właśnie tak to określał. poczekałam chwilę, gdy na gg pojawiła mi się wiadomość od Niego: 'miłość? to codzienne troszczenie się o to czy Ona się uśmiecha i czy aby na pewno jest szczęśliwa. to wyczekiwanie na stukot Jej szpilek, gdy wiesz, że ma przyjść. to spoglądanie w Jej oczy i dostrzeganie w nich codziennie nowych emocji. to zaciąganie się zapachem Jej ciała jak powietrzem, które pozwala Ci oddychać. to muskanie Jej ciała ustami i świadomość, że jest tak delikatne, że trzeba je chronić zawsze. to płacz, ale też łzy szczęścia. to coś co pozwala Nam żyć. a tak poza tym miłość to kupa'.
|