1- jesteś cała przemoknięta ! - krzyknął , widząc mnie w progu mieszkania . - rozbieraj się , natychmiast ! - nie tak szybko , kochanie . - powiedziałam , drwiąco . - zrzucaj to mokre ubranie , ja nie żartuję . przecież się przeziębisz . - powiedział z troską w oczach . rozebrałam się do naga , a później niechlujnie zarzuciłam na siebie , za duży sweter . - wyglądam jak własna babcia , powiedziałam, siadając w fotelu . - lubię dojrzałe kobiety . - zażartował , podając mi ręcznik . wycierałam swoje jasne włosy . klęknął przed nią . - co Ty wyprawiasz ? - zapytałam . - masz takie zmarznięte stopy . chcesz zachorować ? - spytał , ubierając na moje nogi wielkie , pluszowe kapcie . - nienawidzę kiedy się tak obsesyjnie o mnie troszczysz . zdenerwowany , podniósł mnie , przerzucił sobie przez ramię i wystawił za drzwi . - co Ty wyprawiasz ?! - spytałam .
|