4 miesiące bez robienia sobie krzywdy. 4 miesiące, 16tygodni. to jest w chuj. sukces. ? nie... nie ma czego gratulować. to nie o to chodzi, że przestałam żeby przestać, przestałam *bo to już nie wystarcza*. to już nie daje tego co dawało, to już za mało. boję się samej siebie, boję się, że sobie coś zrobię, boję się kurwa, po prostu się boję . *w kontakcie z samą sobą nie jestem bezpieczna* /przeprz.sie
|