Kocham to uczucie, gdy siedząc mu na kolanach nieustannie mnie przytula. Gdy nie spuszcza ze mnie wzroku i daje do zrozumienia, że lubi na mnie patrzeć. Gdy zaczyna przytulać mnie do siebie, gdy siedzę zła na niego. Gdy chce jednego buziaka, a z jednego robi się pięć. Gdy nie wstydzi się iść ze mną na miasto całą drogę za rękę, nie puszczając jej na widok kogoś znajomego. Uwielbiam tak banalnie gubić się w Jego pięknych oczach, lub gdy muska opuszkami palców moje policzki. Gdy całuje mnie w czółko lub policzek i mówi, że mnie kocha. Gdy przyciąga mnie za biodra do siebie, bo chce mnie pocałować i przytulić z całych sił. Gdy składa pocałunki na mojej szyi, bo wie, że to uwielbiam. Gdy planuje ze mną przyszłość, naszą wspólną przyszłość.. Gdy teraz tak o tym wszystkim myślę, po policzkach spływają mi łzy, łzy szczęścia.
|