Dzisiejszego dnia zamknęła się sama w swoim niewielkim, przyciemnionym pokoju. Jej twarz oświetlał tylko blask bijący z ekranu trzymanego na kolanach laptopa. Wieczór nie zapowiadał niczego nadzwyczajnego.. Jednak w jej głowie działo się dziś coś dziwnego. Myśli błądziły, dłonie drżały.. Przypomniała sobie o czymś, co leżało schowane, gdzieś głęboko w szafie. Takie niewielkie pudełeczko, a w nim dwie fiolki i strzykawka. Nie zastanawiając się długo, odłożyła komputer, aby odnaleźć dawną zgubę. Chwilę później już nic nie było takie samo.. Świat wirował. Ona nie myślała, nie chciała.. Nie potrafiła już myśleć. Chciała jednego. Odlecieć jak najdalej..
|