-i tak skończyła się jej historia....
-tzn jak.??
- nie nie płakała, chociaż tego można się by spodziewać... Ona wstała, zmierzyła go z góry na dół i powiedziała " teraz kotku zobaczysz, co tracisz. " odeszła z głową w górze i uśmiechem na twarzy. ;] / .ciam..;*
|