[cz.3] teraz nawet nie masz możliwości,by ktoś ci pomógł i nie masz osoby,która,by cię
wspierała i byłaby przy tobie w tych trudnych dla ciebie chwilach.mogłeś mieć szczęśliwe
życie,bez takich problemów,jakie masz teraz.co się stało,że z dnia na dzień odchodziłeś od
ludzi,od rodziny? czy chciałeś przemyśleć swoje życie,jak będzie wyglądało w przyszłości?
może chciałeś sam wybrać drogę,jaką będziesz kroczył? a może chciałeś zostać sam,by w
końcu zrozumieć,że źle postępujesz?czekam na dzień,kiedy wróci twoja dawna osoba,kiedy
będziesz takim człowiekiem,jakim byłeś.zastanawiam się nad tym,jak to jest możliwe,że TY
nie potrafisz przywrócić swoich uczuć,by twoja osoba powróciła.na to wszystko a szczególnie
na twoje cierpienie patrzę z wielkim bólem w sercu.może nastąpi taki dzień,kiedy wszystkie
swoje błędy będziesz analizował i wyciągniesz jakieś wnioski,by w końcu się zmienić?
|