Czemu trzy razy mam się uczyć historii starożytnej Grecji, nie wiedząc co się działo w stu ostatnich latach? Czemu zamiast Harrego Pottera mam przeczytać Krzyżaków? Czemu na językach obcych nie interpretuje tekstów utworów moich ulubionych zespołów, które sprzedały więcej płyt niż Kochanowski trenów? Czemu po siedmiu latach nauki angielskiego nie umiem kupić sobie bułek w Londynie? Czemu szkoła nie kupuje co dziesięć lat podręczników, które po prostu leżałyby w klasie? No ja się pytam kurwa, czemu?!
|