Mam dopiero kilkanaście lat, szkołę, rodziców, własny świat. Zwyczajny świat, zwyczajnej dziewczyny, wchodzącej po szczeblach życia drabiny, która bardzo, by chciała szczęśliwą być, chociaż dopiero uczy się żyć. Gubi się w życiu, często upada, raz wspina się do góry .. raz spada, lecz dokładnie wie, czego chce. W walce o marzenia nie podda się, bo ma bliskich, którzy kochają ją, taką jaką jest - dobrą czy złą.
|