Chyba jednak musi być coś nie tak. Przepraszasz mnie po raz kolejny w tym tygodniu i mówisz ze ostatnio nie jesteś sobą. Widzę to, zmieniłeś się maksymalnie. Objecałeś się poprawić ale nie wierze w to, nie wierze w żadne twoje słowo. Boisz spojrzeć mi się w oczy.? Wiem zauważyłam ale do cholery chyba nie jestem taka straszna i nie musisz uciekać. Ja już nie oczekuję przeprosin, rozmów czy objetnic wystarczy że zaczniesz więcej działać niż gadać. [mam_w_glowie_pstroo]
|