Mała, zapłakana dziewczynka stojąca w kałuży krwi, trzymając za rękę mamę, krzyczała do taty aby w końcu przestał. Teraz, kiedy minęło sześć lat od tego wydarzenia, patrząc na ręce ojca mam przed oczami ten obraz. Nie potrafię zapomnieć, nie potrafię do końca wybaczyć mu tego co zrobił ale staram się odbudować więź między nami. Nie stara się za bardzo, lecz gdzieś tam jeszcze pozostaje we mnie ta nadzieja, że on kocha .. / spc
|