- Spotkałam dziś miłość.
- Tak? I co mówiła?
- Mówiła, że przeprasza, że nie zawsze jest do końca. Płakała, bo często rani. Krzyczała, że nie zawsze jest piękna. Śmiała się, bo umie z siebie kpić. Żałowała, że ludzie nie zawsze traktują ją poważnie. Złościła się, że czasem z nią wątpimy. Cieszyła się, że tak często jej szukamy.
- To wszystko?
- Nie, na koniec dodała, że nie jest dla mnie.
|