Chciałbym trzymać ją za rękę przy każdym zachodzie słońca, zrywać gwiazdy niczym kwiaty w niebie i tam pozostać. Oddychać tym samym tlenem, dzielić sekundy na części co dzień dawać tę nadzieję, że nic tego już nie zmieni. Niczym więzień w swojej celi w cytadeli czas usypiać, Chciałbym ten czas z Tobą dzielić jak wskazówki sekundnika. Zatrzymać choć na moment aby mieć życie w uchwycie i przepuścić to przez palce nie żałować i nie krzyczeć.
|