Powiedziałam Ci o pocałunku z moim byłym. Na początku stałeś jak skamieniały, nie wiedząc co zrobić. W koncu zaczołeś się śmiać, myśląc, że żartowałam. Widząc moją poważną i zbulwersowaną minę, uświadomiłeś sobie, że ja mówię prawdę. Zaczołeś krzyczeć, że mnie kochasz, a ja całuje się z pierwszym lepszym. W końcu po dziesieciu minutach przestałeś krzyczeć. Przechodnie przestali się na nas oglądać. Widziałam, że w konciku oka kręci Ci się łza. Moje już leciały strumieniami. W końcu się odezwałam. Powiedziałam Ci, że nie chciałam Cię zranić, że Cię kocham. Tłumaczyłam się, że byłam pijana. Spojrzałeś na mnie wsciekłymi oczami. Odwróciłęś się do mnie plecami i odszedłeś. Trzy dni później ktoś zadzownił do moich drzwi. Byłam pewna, że to facet od pizzy. Pobiegłam do wejścia w za dużym dresie, rozczochranych włosach i spuchniętych oczach od płaczu. Przytuliłeś mnie i wyszptałeś do ucha: "Wybaczam Ci. Dajmy sobie drugą szanse Aniołku".
|