Wstał w sobotę przed ósmą, chociaż wcześniej mówił, że chcę się wyspać i prosił żeby go nie budzić, specjalnie po to, żeby pójść do sklepu zanim się obudzę i kupić mi chipsy o "smaku Afryki" bo jak twierdzi jestem, jego małym murzynkiem i kilka innych bomb kalorycznych tylko dlatego, żeby zrobić mi miłą urodzinową niespodziankę. Tak, mam wspaniałego brata i jestem tego świadoma ;) || c.lemoniada
|