Potrzebuję dziesięciu minut czystych myśli, całkowicie odmiennych, spokojnych, ukierunkowanych na konkretny cel, nie chcę już rozpamiętywania, ciągłego powracania do przeszłości, do Jego oczu i tego, jaki kształt przybierały Jego usta, gdy się uśmiechał. Pomóżcie mi, chcę już z tego wyjść. | nieracjonalnie
|