Wszystko jak w kalejdoskopie kręci się wokół jednej myśli... Jednego chodź by zdarzenia nagle przypominanego sobie.. bardziej wesołego, lub tak bolącego, że chce się płakać... Nie ogarniasz wtedy nic , a to kompletnie nic... i chcesz żyć dalej, ale to cię wyłącza i stawia na przeciwko innych zdarzeń... Koło się zamyka, myśli krążą i nie wiesz co począć... Nie wiedza chyba jest najgorsza...
|