Emocje i uczucia przelewane na czystą tablicę. Piszę to, o czym nie mówię. Nikomu. Nawet gdy alkohol uderzy do głowy uważam na słowa. Z doświadczenia wiem, że lepiej nie mówić za dużo o sobie. Dlaczego więc piszę? Czyżbym nareszcie zaczęła odczuwać potrzebę 'wygadania się', spisania tony tekstów na Twój i Twój temat... I po co? Czy dzięki temu poczuję się lepiej? Przecież wszystko jest okej. Codziennie utwierdzam w tym siebie i innych. A co z Tobą? Oddalam się od Ciebie. Dlaczego?- Być może uważam że tak będzie lepiej... A może po prostu to wszystko zaczyna tracić sens. //joee_s
|