Muszę być silna , chociaż na tyle żeby pokazać mamie ,że jestem uśmiechnięta. Musze przecież ją pocieszyć żeby się nie załamała . Bo ją kocham a już i tak piekło przeżyła . Mnie to wyniszcza te wszystkie problemy moje własne prywatne i jeszcze te z ojcem. Ale nie mogę jej tego pokazać , jak jej tylko nie będzie wykrzyczę mu to prosto w twarz kim tak naprawdę jest co on z nami robi ,że nie liczy się z innymi . A jak ci już wszystko wygarnę pójdę na górę i rozpierdolę muzykę na full i uwierz ,że chuj mnie to bedzię obchodziło co ty sobie myślisz . Na koniec zostawię włączoną muzykę i wyjdę na dwór trzaskajac drzwiami i nie wiem o której wrócę . /lokoko
|