kolejna dawka kofeiny dostaje się do mojej krwi. czuję strach, niepewność, zrezygnowanie. czuję zwątpienie. boję się, że odejdziesz każąc mi iść przez to samą. proszę, nie rób tego. wiem, że sobie nie poradzę. stań obok i opierdol mnie za wszystko co zrobię źle. wyzwij mnie od szmat. podkładaj mi nogę. uderz z największej siły. ale nigdy nie odchodź. chcę poczuć, że mam dla kogo to dalej ciągnąć.
|