- Mówiłam ci,że prędzej czy później będziesz przez niego cierpiała-oddając w drżące ręce papierosa wspomniała przyjaciółka-Nie mów mi o nim dzisiaj,proszę-z litością w głosie wybełkotałam zaciągając pierwszego bucha z myślą o nim-Nie chciałam jak zwykle słuchać,tak masz rację-wyprzedziłam jej słowa ironicznym stwierdzeniem-Patrząc w jego oczy,widziałam tą cholerną miłość,której nie mógł mi dać nikt inny..Nie myliłam się,oddał mi kilka miesięcy solidnej miłości,ale oboje byliśmy chorzy-zaciągając się kolejny raz przerwałam-Chorzy z miłości-szepnęłam dokańczając,a z ust wydobył się niemały opar nikotynowego dymu-Uwierz mimo obolałego serca,takich rzeczy nie da się wymazać z pamięci,z serca.
|