siedziałam wpatrzona w ekran kiedy w prawym dolnym rogu wyskoczyło imię mojego byłego. nienawidzę go, psuje mi związek.. kiedy go tylko widziałam miałam ochotę go zabić. z niepewnością otwieram okno i czytam: "cześć.. nie mam zamiaru już cię prosić żebyś do mnie wróciła, bo to nic nie da.. niestety. ale mam prośbę.. bez zastanowienia spytałam: "jaką?", po paru minutach przyszła odpowiedź: "głupio mi o to prosić, ale czy mogłabyś mi pożyczyć kasę? oddam..". Nie mogłam się nadziwić, nigdy mnie o to nie prosił więc spytałam: "ile i chcę wiedzieć na co.", nie miałam zamiaru być obojętna. odpowiedź mnie zamurowała: "50zł.. dragi.. potrzebuję tego". Nie wiedziałam co powiedzieć. Co prawda nie obchodzi mnie jego życie, ale on nigdy nie brał. Bez żadnego zastanowienia napisałam: "od kiedy ty bierzesz?" odpowiedź przyszła natychmiastowo, serce podeszło mi do gardła i nie wiedziałam co mam zrobić, otworzyłam wiadomość i odczytałam: "od dnia w którym mnie zostawiłaś.." /loneely..
|