czasem po prostu nie mam siły, siadam i zaczynam płakać. dobija mnie to wszystko, nie dochodzi do mnie, że to już definitywnie koniec. nie chce, żeby budził mnie ten pierdolony budzik, a nie Ty, tak jak to kiedyś robiłeś, nie chce tego wszystkiego, bo bez Ciebie po prostu nie daje rady.
|