Włączam telewizję. Oglądam głupie seriale, ciągle skacząc po kanałach. To teraz rutyna. Chcę zabić dręczące myśli, że być może jedyne co potrafiłam robić i co mi dobrze wychodziło odrzuciłam na dalszy plan. Patrzę tępo w ekran telewizora, mając gdzieś w głowie tą cholernie przygnębiającą myśl "co ty kurwa zrobiłaś ze swoim życiem". Nie cierpię siebie. Nie cierpię życia. Nie cierpię tej jebanej decyzji, przez którą teraz siedzę sama w domu, zamiast trenować. Teraz wiem, że nie można się poddawać. Jestem mądrzejsza o to jedno doświadczenie, którego wolałabym nigdy nie zaznać. Pomału uświadamiam sobie, że przegrałam życie. Przegrałam w idiotyczny sposób. Nigdy sobie tego nie wybaczę. / believe.me
|