przyjechał po swoje rzeczy . spakowałam mu płyty, książki, bluzy. i kiedy już wychodził, odwrócił się jeszcze i spytał ` a serce ? ` . ` to z wisiorka ? to pluszowe ? ` - nie wiedziałam o co mu chodzi . ` nie, to moje . ugrzęzło gdzieś tam w twoim bałaganie i wybacz, ale zostanie przy tobie na zawsze. ` - odpowiedział . / kaasiaaczek
|