|
Skruszyła się ta miłość, jeśli to uczucie, które nas łączyło można nazwać miłością. Przesypało się przez nasze serca jak piasek przez palce zostawiając po sobie tylko kilka wspomnień. Dobrych, złych? Teraz to bez znaczenia. Bilans zysków i strat powinien zawsze wychodzić na zero, podobno. My jesteśmy z tym do tyłu. Mogliśmy lepiej wykorzystać ten czas, w którym udawaliśmy szczęście. Bo, spójrzmy prawdzie w oczy, to nie było to czym myśleliśmy, że jest. Rzuciliśmy wszystko dla siebie nie widząc w tym nic dziwnego, bo ta miłość przecież istniała, tak myśleliśmy. A czy była? Problem w tym, że nie. To było coś zupełnie innego. Pewien rodzaj uzależnienia i potrzeba dotyku i zapewnień, że ktoś kocha. Ale po co to wszystko, skoro dziś patrzymy na przeszłość z nienawiścią w oczach? Po co, jeśli dziś nie umiemy przeprosić? Odporni na wszystkie ciosy i natłoki krzyku nie radzimy sobie z życiem przez jeden błąd, którym była ta miłość, której nie było.
|
Dodaj komentarz
