Życie wciąż do przodu gna, a moje serce nadal jego kocha. Rozum podpowiada, że to bez sensu, bo stoimy wciąż w tym samym miejscu. Chce czegoś więcej, lecz wciąż się w kółko kręcę. Często łza po policzku spływa, wtedy piękny sen się urywa. Strach o Niego jest coraz większy, nie wiem czemu ale coś mnie dręczy. Wiem, że tęsknić za nim będę nawet jeśli go zdobędę. Bo być może nie będziemy się często widywać, wtedy już nie będę swych łez ukrywać. Bo On będzie gdzieś dalej niż jest teraz, boję się, że nadejdzie kiedyś dzień, że spojrzę w jego oczy ostatni raz.
|