Coś się we mnie zmieniło. Może trochę mniej palę, ale wciąż z tą samą zachłannością zaciągam się dymem. Zgubiłam się w moim życiu, jest tu tyle krętych dróg, że już nie wiem, w którą stronę mam iść. Z pozoru wyglądam na szczęśliwą osobę. Uśmiecham się, chodzę z podniesioną głową, w towarzystwie się wygłupiam, a gdy idę sama ciemną ulicą z papierosem w ustach, głowę mam skierowaną ku dołowi. Chcę dać upust emocjom i wylać z siebie smutek poprzez litry łez, jednak nie potrafię płakać, już nie umiem. / 153
|