Siedząc nad jeziorem ,naszym miejscem spotkań , samotna , przyglądałam się spacerującej parze i stwierdziłam że mogłam mieć to wszystko , miałam, puki nie poszedłeś , puki nie wyszedłeś zdenerwowany , gdyby nie ten cholerny deszcz , miałambym to wszystko gdybym puściła go te cholerne 5 min później. Gdyby nie ten samochód. Miałabym go teraz, nadal , obok , lecz nie mam już nic. Została mi jedyna rzecz po jego śmierci , wspomnienia... cudowne wspomnienia...
|