Swoimi idealnie wypiłowanymi paznokciami stukałam o szklankę w rytm muzyki, którą puszczał DJ. Usłyszałam żałosne ''Hej kocie'' i spojrzałam na Ciebie. Dobrze, że był obok i zauważył ten błysk bólu w moim oku. Dobrze, że powiedział ''Koleś, to co było to już skończone. Za wysokie progi jak dla Ciebie'' i mnie przytulił. Ty nie lubisz się starać, więc odszedłeś. Zawsze odchodziłeś gdy nie przychodziło Ci łatwo to czego pragnąłeś. Dobrze, że był obok. Dobrze, że mam takiego przyjaciela.
|