Czas pomyśleć o tym czego ja chcę. Już dość spełniania czyiś oczekiwań. Starania się kiedy nikt tego nie docenia. I bierzcie mnie sobie za pieprzoną egoistkę, ale jak już muszę żyć to chce być szczęśliwa chodź na moment. Czy to aż takie straszne? Przecież nie mogę być z chłopakiem chodź nic do niego nie czuję. Nie mogę przestać przeklinać tylko dlatego, że to nie poprawne. Nie mogę się zabić żeby innym było lepiej. To nie po to jestem na tym świecie.../totalniezakręcona
|