| Zawsze kiedy odjeżdżał z spod mojej klatki dając mi tego 
ostatniego całusa na pożegnanie, sztucznie się uśmiechałam, 
by nie rozpoznał że już zaczynam tęsknić. Ale dopiero gdy wchodziłam 
do mieszkania moje oczy się szkliły a serce nasiąkało tęsknotą za nim. |