Kiedyś wejdę do apteki i wykupię wszystkie opakowania tabletek nasennych, po czym zażyję je co do jednej popijając tanim winem prostu z butelki. Właśnie wtedy wszystko się ułoży, co z tego że tam kilkanaście metrów pod ziemią ? To nie ma najmniejszego znaczenia. Kiedyś w ten sposób uwolnię się od całego tego bagna, bólu i cierpienia. Kiedyś to zrobię, jestem tego pewien. Ale jeszcze nie dziś, jeszcze nie teraz, jeszcze mam tu kilka spraw do załatwienia, kilka osób do przypilnowania, kilka błędów do naprawienia. Jeszcze brakuje mi odwagi, jeszcze mam w sobie trochę siły. To może wydarzyć się już nie długo, ale póki co jeszcze na to nie pora, jeszcze mam dla kogo żyć.
|