1. Miała w sobie taką chęć do życia jak nikt, zawsze gdy ją odwiedzałam z rodzicami była uśmiechnięta, przy każdej okazji powtarzała mi, jak bardzo pragnie być na moim weselu, lecz nie wie czy dożyję, tak jakby czuła, że jej dni tu, na ziemi są już policzone, przy każdym spotkaniu mogłam dostrzec więź, między nią a moim tatą, to jak bardzo go kochała, ponieważ okazywała to na każdym kroku, w jej spojrzeniu była miłość, miłość do niego i do nas. 'Kocham Was' słyszałam zawsze, gdy się widzieliśmy i zasiadaliśmy przy stole. Pamiętam ostatnią wigilię i pyszności, które przygotowała, pamiętam wiadomość od rodziców, w której poinformowali mnie, że jest w szpitalu, i to, ze nigdy nie spodziewałam się, że ona by mogła umrzeć, pamiętam ostatnie spotkanie z nią, ostatni uścisk, i dotyk jej policzka, pamiętam słowa mamy, które informowały mnie o jej śmierci, powrót zapłakanego do domu taty po wyjeździe na drugi koniec Polski, bo może się uda, może ją wyleczą./ ecto?
|