|
Brakuję mi, czyjegoś ciała by w chłodne wieczory wtulić się, chroniąc przed zimnem. Obietnic cicho szeptanych. Kogoś, kto ocierałby mi łzy. Dłoni, która podtrzymałaby mnie w razie upadku. Brakuję mi widoku uśmiechu, który byłby dla mnie najpiękniejszy ze wszystkich. Spojrzeń, które mówiły by wszystko. Brakuję mi wyjątkowego zapachu. Drugiego serca - Brakuję Jego.
|