Złość zbyt często bierze we mnie góre. To prawda, nie radze sobie z nią. Używam zbyt dużo niepotrzebnych słow, które mogą ranić. Walcze z tym, ale w niektórych momentach mnie to przerasta. Zawsze się znajdą powody do klótni, nam się to zdarza jednak zdecydowanie zbyt często. Nie chce by to i moja niepohamowana agresja, zniszyła nasz związek. Kocham Go najbardziej na świecie, ale problemy, które sami sobie stwarzamy, wkrótce nas pokonają..
|