wzięłabym nóż i ponapierdalała nim po żyłach. wciągnęłabym kilo koki, żeby zaćpać się na śmierć. skoczyłabym z okna, krzycząc, że zawsze marzyłam o lataniu. rozjebałabym się autem na drzewie. wyszła na środek ruchliwej ulicy, z uśmiechem na ustach. zalała się krwią. nie wstała, umarła .. || kissmyshoes
|