Mówili mi, że to nie jest chłopak dla mnie, ale jak zwykle musiałam postawić na swoim. I co z tego mam? Łzy i złamane serce. W szkole udaję silną i ciągle się uśmiecham, wiem, że patrzysz a Twoim "koleżankom" nie dam powodu do radości, ale wieczorem, gdy już jestem w domu, sama w moim pokoju można łatwo zobaczyć cały mój ból, bo już nie mam sił udawać.. Najważniejsze, aby inni myśleli, że jest wszystko dobrze..
|