Bezsilność jest moim największym przekleństwem. Tak wiele rzeczy chciałabym zrobić, tak wielu osobom pomóc, tymczasem mam związane ręce. Krępuje mnie mój młody wiek, niewiedza o potrzebujących, a także niechęć z ich strony. Chciałabym pomóc, jednak nie mogę... Zniechęcenie osłabia moje działanie, odradzając walkę o ludzi... Lecz jakim byłabym bliźnim, gdyby złamał mnie pierwszy powiew wiatru, który rzucił mi piaskiem prosto w oczy...? Nie poddam się...
|